Svenja Hołm

logan

oblizal wargi i spojrzal na nią zamroczony.

Svenja

-nie lubie ludzi którzy kłamią-warkneła ze złością

logan

-przykro mi. - wzruszyl ramionami. wlaściwie to nie wiedzial o co tyle halasu, to chyba, dobrze, że jest już w tych sprawach.. no coś, co najmniej obeznany.

Svenja

nie bo ona chciała byc ta pierwsza jedyna a nie wiedziec ze jego język penetrował juz inną
wzruszyła ramionami i poszła do łazienki

logan

westchnąl. i tyle! ona w końcu też miala dawniej innych partnerów, to co? on też powinien byl się bulwersować? oja ;c

Svenja

nie wie ile miała moze on był pierwszy???
wróciła juz w koszulce i zaczela scielić łozko

logan

-zostaje na noc, mogę?

Svenja

-nie będe Ci bronić

logan

-to twój dom... - podrapal się po glowie.

Svenja

-no i co z tego nie wyrzucam ludzi

logan

-o wlaśnie! to jeden z twoich przejawów szlachectwa. - rozebral się do rosolu i wskoczyl pod koldrę.

Svenja

przewróciła oczami
-to nie ono tylko wychowanie-połozyła sie obok i zgasiła lampke

logan

-e tam, gadanie. - pocalowal jej ramię i przymknąl oczy. lampki po jego stronie nie bylo to gasić czego nie mia. ;d

Svenja

przewróicła się na bok i popatrzyła na niego
-to która była pierwsza??

logan

-ale co? - uniósl obie brwi.