Svenja Hołm

Svenja

-nigdy???-az poprawiła się na tej kanapie-ale ze Ty jej czy ona Tobie??

logan

-ani to ani to. - uśmiechnął się nieśmiało.

Svenja

-zartujesz????-gapiła się na niego-ile masz lat człowieku??

logan

-ponad dwadzieścia. - już się nie uśmiechał - jezu, nie patrz tak na mnie.

Svenja

-sori ale nie moge w to uwierzyc,to chyba dziwne

logan

-a niby czemu? czemu dziwne? - zmarszczył czoło. - nie każdy jest tak doświadczony jak ty.

Svenja

-zabrzmiało tak jakbys miał mnie za dziwke

logan

-twoje słowa brzmiały jakbyś mnie za prawiczka miała. - popatrzył na nią gorzko.

Svenja

-przeciez wiem ze nim nie jestes,juz

logan

-a ja wiem, że nie jesteś dziwką.

Svenja

uniosła brew
-a skąd wiesz gdzie pracuje nocami i skąd mam kase na dom i utrzymanie??

logan

wzruszył ramionami. - a jestes dziwką?

Svenja

-no luksusową ,nie stac Cię na mnie

logan

umilkł. ba! uwierzył jej.

Svenja

-wiedziałam ze sobie z tym nie poradzisz