Znaleziono 196 wyników

-ale i tak idę. po sukienki. i inne. no i do drogerii. - westchnęla. wstala. i poszla!

parsknęla śmiechem. - droczę się z tobą, blondasie.

-aż taką wielką ochotę masz na to? bo wiesz... odwrotu już nie będzie.

-każda inna nie będzie mi sięgala do pięt, glupku. - wgramolila mu się na kolano.

-a jeśli już się lamie reguly, to co? - oblizala kusząco wargi.

-i co w związku z tym? - pochylila się nad nim.

uśmiechnęla się cichcem i przeciągle kierując się przed siebie stanęla przed nim. - czyżby?

-nie, ogólem. nie wiem czemu. - wydęla usta.

i bajer. potem się napila. - dzisiaj chyba wracam do siebie. - oznajmila marszcząc nos.

-ehe, smacznego. - mrugnęla do niego. bo ona w sumie już kończyla.

jedzenie przyszlo. odebrala. i co? jadla tą salatkę patrząc dziwnie na jego stek.

-tylko nie obsikaj tej ściany, jak ostatnio kiedy weszlam. - przewrócila oczami, kiedy wstawal. a potem? potem jak poszedl to ona się tak rozlożyla na tej kanpie.

-zabójca. - mruknęla pod nosem. byla zagorzalym ekologiem! ;o i wegetarianką. zamówila ten pieprzony stek, ziemniaki. a dla siebie? dla siebie salatkę. chociaż miala ochotę na taksówkę. ale nie do jed ...

nie wiem, nie siedze w niej.
smyrala go stopą po lydce. - makaron czy ryż? - zapytala zachryple. ona też miala ochotę na papierosa. bo zaczęla palić! ale mu o tym nie powiedziala. chciala mieć jakąś ...

w każdym bądź razie spędzala tu więcej czasu niż u siebie w domu. ;o
teraz też tu byla. jak zwykle w swoich majtkach i tej brudnej koszuli taylera. ;o tia, czekala na niego w salonie. pewnie robil si ...