dla ogółu

oscar

ze swoim bojowym psem szedł brzegiem. znaczy pies mu muszelek szukał. ;d

Taylor

i ona sie przestraszyła bo to duzy pies był

oscar

ale, że czemu się przestraszyła? przecież nic jej nie robił. ;c

Taylor

ale duzy był a ona bała się wszystkiego co duze i nie miała się za co nawet schowac teraz biedaczka

oscar

aha? on i tak jej nie dostrzegł. straszne!

Taylor

do pies pierwszy był a on za nim hen hen daleko ale w koncu dotarł tam gdzie ona
-czemu ten pies nie ma kagańca???to karalne wiesz

oscar

myślał, że słyszy dziwne głody, bo był jak koń z klapkami na oczach i nikogo ani nic nie widział. - hę? - aż tu nagle tę bląd czuprynę dostrzegł. - nie wiem.

Taylor

bo ona mała była a on nie
-to teraz juz wiedz ze jest,a jak kogos pogryzie to co???

oscar

-to wtedy zobaczymy jakie twgo będą konsekwencję. - wzruszył ramionami i zlustrował ją od dołu do góry.

Taylor

zmruzyła oczy
-a jak wezwe teraz policje???

oscar

-to sobie pójdę i nie poznasz nawet mojego imienia. - uśmiechnął się kącikiem.

Taylor

-i tak cię złapią,monitoring skarbie widzą i słyszą wszystko jak w big brotherze

oscar

-cwana jesteś, co?

Taylor

-uznaje to za zalete