dla ogółu

Lindsey

-coś widzę że cię pamięć zawodzi

przypomniało jej się ze za chile ma jakieś spotkanie i pożegnała sie szybko, podała im swój numer i poszła

(muszę iść pa)

Roberto

zapisał sobie jej numer
- Bajo !!

(bajo)

Haley

- A ty kim jesteś ?. - powiedziałą

Roberto

- Roberto - przedstawił się

- a ty pewnie Haley - uśmiech się

Haley

- Tak ja jestem Haley miło mi poznać Roberto. To jest amerykańskie imie ?. Bo coś mi sie kojarzy z Włochami. - powiedziała

Roberto

- tak , ale mieszkałem w USA , a ty ? - spytał miło

Haley

- Amerykanka z miasteczka Tree Hill. - powiedziała

Roberto

- aha. , wybacz ale ja muszę iść , pa - powiedział i poszedł

Haley

No to jej się nie chciało siedzieć samej więc się ubrała i też poszła.

Roberto

spacerował sobie sam no.miał zły chumor

Svenja

siedziała sobie i patrzyła na niebo

Roberto

przeszedł o bok jakieś dziewczyny , chyba ją znał , sam nie pamietał ale poszedł dalej ze smutną miną a jak.

Svenja

zaobaczyła jakiegoś chłopaka ale za ciemno było więc nie widziała kto to

Roberto

eh. nie chciało mu sie dalej iść i tak jakoś usiadł koło dziewczyny

- cześć - powiedział patrząc się przed siebie , był poprostu jakoś smutny eh.

Svenja

zobaczyła ze ktoś siada ko0ło niej
-o hej...e Roberto tak??