alejka

Tayler

i się zalała a on się rozesmiał ale juz po chwili siedział koło niej z chusteczką w lapie i pomagał się jej wytrzec

Serena

-Dzięki kotuś ale chyba sobie poradzę-powiedziała gdy pakował swoje łapy w okolicach jej boskiego biustu. Wzięła chusteczkę i jakoś opanowała kryzys.

Tayler

-chciałem byc miły-mruknął tylko

Serena

-Dzięki-zdobyła się na jeden z tych swoich ślicznych uśmiechów.

Tayler

on tez się wyszczerzył'
-tayler jestem

Serena

-Serena-podała mu rękę.

Tayler

-dziwne imie takie niespotykane

Serena

-Czy ja wiem-wzruszyła ramionami. Miała to imię od 16(albo 17 xD) lat i zdążyła się przyzwyczaić.

Tayler

on nie pierwszy raz je slyszał
-ja wiem

Serena

-No cóż...więc...czym się zajmujesz?-zapytała bo szczerze mówiąc po utracie ukochanej kawy nie miała weny do pytania o coś bardziej inteligentnego.

Tayler

-przetrwaniem chyba bo tak to niczym konkretnym to nie

Serena

-Mhm. To fajnie chyba-powiedziała.

Tayler

-no nie narzekam a Ty czym??

Serena

-Jestem modelką, uczę się. Takie tam nudne zajęcia. Jak wszyscy chyba nie?

Tayler

co tak wolno??
-modelkom???chyba nie kazdy jest modelko więc nie kazdy