alejka

georgia

-ale ja jestem brzydka, nie patrz na mnie. - wysunęła dłoń z jego dłoni i zakryła rękoma swoją twarz.

Tayler

-do tej pory ci nie przeszkadzało jak sie patrzyłem więc nie wiem czemu sie zasłaniasz-nadal macaljej dlon,jedną co prawda

georgia

no właśnie, nie. bo ją mu zabrała! - bo zapomniałam o swojej brzydocie.

Tayler

-byłas za bardzo skupiona na mnie ale wiesz to miłe

georgia

-ha, ha. zabawne, serio! - przewróciła oczami.

Tayler

ale ze odsłonila twarz bo on tez widziala jak przerwróciła nimi
-rozsmieszam cię fajnie

georgia

-wcale nie. znaczy niefajnie.

Tayler

-dla mnie fajnie-smajlowal się sam do siebie

georgia

-rusz tyłek, jak siedzę to mi zimno. chcę się przejść. a ty pójdziesz ze mną, bo samej to trochę głupio. i ciemno jest. - nie chciała się przynać, że boi się sama iść o tej porze. ;o

Tayler

-ale wtedy nikt nie będzie chicał cie poderwał bo beda myslec ze Ty i ja no ale jak chcesz-wstał i wyciągnął reke aby ją za nią złapała

georgia

-a kto powiedział, że chcę, żeby ktoś mnie podrywał? - złapała go za rękę i ruszli w jakimś kierunku.

Tayler

no szli ciemna alejką bo tu latarni nie było
-nie wiem nie Ty???

georgia

uśmiechnęła się. - masz kogoś? pytam z ciekawości.

Tayler

-siostre mam taka fajna blondii zołwia mam tez

georgia

-och, ale czy dziewczynę masz. - zamachała jego dłonią.