69

Svenja

-nie dzięki nie jestem głodna,czemu mi się przygladasz-spytała logana

logan

-a nie wiem. - wzruszyl ramionami. - w sumie coś slodkiego bym zjadl.

flavia

spojrzala na leona w stylu `co z tobą, stary?` ;d

logan

-bo mi się podobasz. - mruknąl calkiem pewnie.

Leon

-to moze zamówimy deser??-spojrzal na flavie taki dziwny był bo na początku go ośmieszyła z ta wodą

Svenja

-głodnu zul-szepneła do ucha logana

flavia

ale to dlatego, bo ma zapchany nos, itd. źle się ogólem czuje. ehe. - lody! z rumem. - uwielbiala lody z rumem. ;d

logan

miach ochotę wsunąć dlonie pod bluzkę svenji. aha, powstrzymywal się. dzielny chlopak!

Leon

-okej,dla Ciebie Svenja tez???-wstał i szukał wzrokiem telefonu

Svenja

-nie dzięki mam nadzieje ze logan się ze mną podzieli

logan

-jak mnie ladnie poprosisz. - pokazal jej język.

flavia

popatrzyla na leona rozbawiona jego zdenerwowaniem, bo przypomnilal jej swoją matkę, kobietę wciąż znerwicowaną. wciąż zapraszającą gości. wciąż nie wiedzącą jak ich zabawić. - dlugo jesteście ze sobą? - zapytala patrząc na svenję i logana.

Leon

znalazł komórke i poszedl do holu zamówić lody i kawe dla siebie,mocną

Svenja

spojrzała na flavie wielce mówiącym wzrokiem
-przeciez wiesz ze nie

flavia

-och. - przyjrzala się bacznie loganowi. myślala, że ten gość co ją w sobie rozkochal wygląda trochę bardziej... męsko. ;o