69

flavia

kiwnęła głową i posmyrała jego dłoń swoim kciukiem.

Leon

a on scisnąl ją mocniej i się usmiechnąl w ciemnosci

flavia

oparła w dodatku głowę na jego ramieniu, znaczy tak, że mogła dodatkowo oglądać ten film. chociaż na tym skupić się nie mogła, bo za ładnie leonardo pachniał. ; o

Leon

axem???
objął ją ramieniem ale nadal oglądał mimo ze i tak nie wiedział co ogląda bo skupic sie przy niej nie mógł

flavia

nie dziwię się. przymknęła oczy. i małą ją obchodziły te wszystkie jęki ofiar w filmie.

Leon

i ciekawa będzie ich rozmowa po filmie;p
-e sori flavia nie chce przeszkadzac ale moge dostac cos do picia

flavia

zarumieniła się i bogu dziękowała za pomysł ze zgaszeniem światła. odsunęła się od niego i przeszyła wzrokiem ciemność panującą w pokoju. - nalej sobie czegoś.

Leon

-e nie nie chce się panoszyć wole abys się mną zajeła

flavia

wyciągnęła się na kanapie i otworzyła drzwiczki minibaru. - wybieraj.

Leon

-ee moze byc woda tylko na przepłukanie gardła

flavia

-aha, okej. - zmarszczyła czoło i wyjęła wodę. - zdrówko. - podała mu butelkę i wróciła do filmu. już ani nie opierała na nim swojej potylicy, ani nie trzymała go za dłoń. ;c

Leon

biedak
-dzięki-rece mu się trzęsły i dłuzsza chwile siłował się z korkiem

flavia

skubała materiał poduszki i próbowała nie myśleć o tym, czy oby na nią teraz nie patrzy. i na litość boską, o tym co o niej myśli.

Leon

staral sie nie patrzec wtedy kiedy ona na niego patrzyła wiesz tak aby nie domysliła się od razu ze jej sie podoba

flavia

nigdy by jej to na myśl nie przyszło. oblizała wargi i... uwaga, koniec filmu. przeciągnęła się.