69

flavia

-włącz mi jakąś muzykę jeszcze. - mruknęła niemiłym tonem. ;o

Leon

dla niego kazdy jej ton jest jak anielskie skrzypce
-jaką??-podszedł do regału z płytami

flavia

-jakąś! - miała twarz w poduszce, jakoś tak. i wcale nie pomagał jej fakt, iż była bez bluzki.

Leon

ale pod kołodrom była
-jak chcesz-wsadził pierwszą lepszą płyte haha i po chwili arka noego leciałą w tle-siadł koło niej i złapał za reke-i jak ciągnie???

flavia

-to mi wessie całe plecy czy tylko trochę? - spojrzała na niego siląc się na lekki uśmieszek.

Leon

-jak potem zrobie Ci masaż to nic nie będzie widać-odłozył telefon na stolik-masz ochote na gości???

flavia

-jakich gości? podrap mnie po lewym boku.

Leon

podrapał i spojrzał na telefon
-kumpel z dziewczyną chca Cię poznac to jak moge ich zaprosić??

flavia

-nooo... niech przyjdą. - pociągnęła znowu nosem. - ile jeszcze?! - o bańki jej cho.

Leon

-7 minut,zdązysz się odswiezyc zanim przyjdą-odp na esa

flavia

-oja, to aż tak okropnie wyglądam? - wyskoczyła spod koca i wszystko jej z pleców odpadło. syknęła. xd

Leon

-ej no -schylał się i zbieral bańki-mówiłem ze zdązysz bluzke zalozyc a tak to teraz się nie wyleczysz

flavia

-i tak bym dłużej z tym nie wytrzymała. - przewróciła oczami. poszła siusiu. i zęby umyć.

Leon

schował wszystko ładnie do pudełka i poprawił łozko-zdązysz skarbie nie predko tu wpadną

flavia

-a niby skąd wiesz? - krzyknęła z łazienki układając włosy i robią dziwaczne miny do lustra.